29 września uczniowie naszej szkoły wybrali się na wycieczkę do Lublina.
Pierwszym punktem programu był Ogród Botaniczny- miejsce spacerówi kontaktu z przyrodą. Udało nam się zobaczyć rośliny chronione( około150), a wśród nich 22 gatunki zagrożone wyginięciem, a uwzględnione w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin. Chociaż pogoda nie rozpieszczała, przyszli botanicy śmiało kroczyli po wilgotnych alejkach. Podziwiali m.in. paulownię cesarską, sadzoną w dniu urodzin córki (Japonia). Drzewo rosło razem z dzieckiem, a przed zamążpójściem było ścinane i wykonywano z niego skrzynię na posag . Obejrzeli liście dębu czerwonego, które znajdują się na monetach pięciogroszowych. Jedli orzeszki bukowe. Widzieli cis kasztanowy, jego gałęzie wykorzystywanodo budowy łuków. Podziwiali kokorniaka olbrzymiego, którego liście przypominają uszy słonia i planicerium z liśćmi jak rogi łosia. Z lekką obawą przechodzili obok dzbanecznika niesamowitego owadożercy.
Na terenie ogrodu obejrzeli również szlachecki dworek należący do Jana Nepomucena Kościuszki, stryja Tadeusza Kościuszki. Wysłuchali romantycznej opowieści o pierwszej miłości Tadeusza i czarnej polewce, którą go uraczono.
Oglądali przepiękną szafę gdańską i siedzieli na krzesłach wykonanych w stylu rokoko.
Na obiad wszyscy wybrali się do restauracji McDonald’s.
Następnie udali się na Uniwersytet Marii Curie- Skłodowskiej i wzięli udział w pokazach z fizyki- zajęciach promujących i popularyzujących nauki ścisłe w ich doświadczalnej odsłonie. Była to doskonała okazja, aby zobaczyć zarówno klasyczne, jak i trudne do odtworzenia w warunkach szkolnych doświadczenia, zdobyć , uzupełnić lub powtórzyć swoją wiedzę z fizyki. Obserwowali m.in. , jak zachowuje się ciecz w ruchu obrotowym, działanie siły dośrodkowej na szklankę wody(która przewrócona do góry dnem nie wylała się) czy wirowanie łańcuszka rowerowego.
Zmęczeni, ale zadowoleni dzielili się w drodze powrotnej swoimi wrażeniami. A na kolację zapobiegliwi zjedli kasztany jadalne zebrane pod drzewem kasztanowca…
A. Budzik